Ogłoszenie

forum dopiero "ruszyło", więc jeśli masz jakieś sugestie, propozycje związane z jego rozwojem lub poprawą funkcjonalności zapraszamy do podzielenia się swoimi uwagami w dziale "Działanie forum"

  • Index
  •  » Ogólne
  •  » Niska wydajność na krajalni, a czasy zadane na zlecenie

#1 2010-11-29 17:17:08

 FRANQ_23_PL

Pomysłodawca i założyciel forum

Zarejestrowany: 2010-11-29
Posty: 29
Punktów :   
wyspa na której pracujesz: krajalnia
hala na której pracujesz: stara hala

Niska wydajność na krajalni, a czasy zadane na zlecenie

Zauważyłem jedną rzecz (wy zapewne także): że czasy jakie mamy na zlecenie są obliczane tylko na podstawie długości przewodu i nie ma na ten czas wpływu to, czy będzie to samo cięcie, kontakty + odizolowanie, czy kontakty z obu stron.
Jedynie nieco wyższe czasy są, gdy w zleceniu mamy seale, ale za to jest z nimi tyle kłopotów, że nawet ten wyższy czas nic nie daje. Kto ustala te czasy i na jakiej podstawie? Czy wg planistów głowice zmieniają i ustawiają się same?

Trzeba się panowie krajarze zebrać i coś ustalić w tej sprawie. A jakie są wasze uwagi w tym temacie?


"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele"

Offline

 

#2 2010-12-14 16:36:51

pchtk

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-14
Posty: 3
Punktów :   

Re: Niska wydajność na krajalni, a czasy zadane na zlecenie

To nie takie proste.
Załóżmy, że ustawienie maszyny na dane zlecenie trwa 15min. Zlecenie opiewa na 200szt z czasem zadanym np. 5min/100szt. Następnego dnia jest zlecenie na identyczny produkt, ale tym razem 5000szt.
Jaki zatem czas należałyby wrzucić do planu pracy???

W pierwszym przypadku musiałoby to być 10min/200szt+owe 15min na ustawienie maszyny, co daje 25min, co jak podzielimy przez 2 (bo 2x100szt), daje 12.5min/100szt.
W drugim przypadku 250min/5000szt.+owe 15min na ustawienie maszyny, co daje 265min, co jak podzielimy pzez 50 (bo 50x100szt), daje 5.3min/100szt.
A zatem 12.5min czy 5.3min ??

Jak sam(a) widzisz, czas ustawiania maszyny NIE MOŻE być dołączony do czasu zlecenia, gdyż jest to tzw. czas "zależny od zlecenia" (w zależności od wielkości zlecenia rozkłada się na różną ilość sztuk). Taka też jest zasada normowania czasów, że w zleceniu pojawia się wyłącznie czas NIEZALEŻNY OD ZLECENIA.

Czas na zbrojenie maszyny może być jedynie oszacowany jako procentowy dodatek do pomiarów czasu przebiegu zlecenia (tzw. dodatek maszynowy). Do pomiaru dodany jest także tzw. procentowy dodatek osobowy, uwzględniający czynnik ludzki (np. konieczność wyjścia do WC itp.).


Co do uzależenia czasów na krajalni od rodzaju kontaktów (lub w ogólności ich obecności lub braku), to jak mniemam, wpływ na wykonanie zlecenia jest znikomy, natomiast oczywiście przy obecności kontaktu(ów) znacznie wzrasta czas ustawienia maszyny. Jednak z powodów przedstawionych wcześniej, fakt ten nie może mieć BEZPOŚREDNIEGO odbicia w czasie zadanym (czyli w planie pracy).

Nie do końca jest też prawdą, że większy czas jest wyłącznie w sytuacji, gdy w zleceniu mamy zakładanie Seala. Proszę nie zapominać o dodatkach w zależności od przekroju (dla 4,00qmm i 6,00qmm czas jest powiększony w stosunku do mniejszych przekrojów) oraz rzecz jasna - dodatki na nadruk.

Wspomniane kłopoty z Sealami (powodujące zacięcia maszyny itp) nie mogą być stricte uwzględnione bezpośrednio w zleceniu, gdyż mają charakter losowy. Jedynie na podstawie długotrwałych obserwacji statystycznych można by się zastanowić nad podniesieniem procentowego dodatku maszynowego (o którym wspomniałem wcześniej) tak, aby oprócz ustawiania maszyny przed zleceniem w jakiś sposób uzglednić fakt wystepowania problemów z Sealami. Jednak na to, czy zwiększony czas zadany w porównaniu z przewodami bez Seali jest OK czy nie, chyba nie odpowiemy sobie tutaj...

I na koniec uwaga: wszystkie czasy są albo uzgadniane z Centralą, albo wręcz zostały wydane na podstawie pomiarów wykonany przez ludzi z Centrali.

Pozdrawiam serdecznie!

Offline

 

#3 2010-12-15 00:15:31

 FRANQ_23_PL

Pomysłodawca i założyciel forum

Zarejestrowany: 2010-11-29
Posty: 29
Punktów :   
wyspa na której pracujesz: krajalnia
hala na której pracujesz: stara hala

Re: Niska wydajność na krajalni, a czasy zadane na zlecenie

Przykład wyjęty całkiem z rzeczywistości.

Czas na produkcję, to czas na produkcję, a czas na przezbrojenie i ustawienie maszyny to całkiem inna czynność związana z przygotowaniem owej produkcji. Czas na przezbrojenie i ustawienie maszyny, powinien być DODAWANY do czasu produkcji i tyle. Skoro np pracownik na kamerze optycznej pora zalogowaniem do maszyny i ewentualnym przeglądem maszyny na pierwszych zmianach nie musi nic ustawiać przy każdej kolejnej wiązce, to gdzie tu jest sprawiedliwość, że na krajalni trzeba wykonywać dodatkowe czynności związane z przygotowaniem produkcji, traci się czas, w którym wykonuje się pracę związaną z produkcją?

Co do uzależenia czasów na krajalni od rodzaju kontaktów (lub w ogólności ich obecności lub braku), to jak mniemam, wpływ na wykonanie zlecenia jest znikomy, natomiast oczywiście przy obecności kontaktu(ów) znacznie wzrasta czas ustawienia maszyny. Jednak z powodów przedstawionych wcześniej, fakt ten nie może mieć BEZPOŚREDNIEGO odbicia w czasie zadanym (czyli w planie pracy).

Niestety, źle
Pan (?) mniema. Chyba nie widział pan, do jakich prędkości da się ustawić maszynę gdzie tylko tnie przewód (do 4300 szt/h), a gdzie idzie jeden kontakt (do 2700 szt/h), a gdzie idą dwa kontakty na obu końcach (do 2400-2500 szt/h), gdzie czas jest IDENTYCZNY dla danej długości i przekroju przewodu. Na "mniemaniach" i "statystykach" to można sobie tylko teoretyzować. W praktyce jest inaczej, bo te stare rozklekotane maszyny i głowice w większości dawno już powinny być przerobione na żyletki. Co rusz co innego się w nich psuje.

wszystkie czasy są albo uzgadniane z Centralą, albo wręcz zostały wydane na podstawie pomiarów wykonany przez ludzi z Centrali.

A ta "Centrala" to jest chyba biuro kierownika "jak mniemam". bo to co się od niego słyszy, to tylko więcej i szybciej, a jak go nie obchodzi, ani fakt, że niektórych rzeczy się nie da zrobić szybko, jeśli ma być zachowany drugi czynnik, którego się wymaga - jakość.
Niestety na tych tak zwanych "maszynach" jest tak, że trzeba znaleźć środek skali, gdzie jedną ze skrajnych wartości jest jakość, a drugą - ilość.

Teoretyzować można zawsze i wszędzie, ale jeśli chce się mieć jakiekolwiek pojęcie, trzeba dany problem przeanalizować w praktyce. Teoretycznie można ustawić na maszynie wszystkie parametry na 100% i (o ile maszyna się nie rozpadnie po kilku sztukach) zmieścić się w tym wyśróbowanym czasie zadanym na zlecenie, ale niech sobie pan sprawdzi jaka jest jakość tej produkcji, to się pan za głowę złapiesz.
Proponuję przetestować sobie na maszynie 45 czy da się ustawić maszynę tak, by zmieścić się w czasie zadanym i uzyskać porządaną jakość. Na pewno będzie każdy przewód innej długości. Niech pan spróbuje takiej "teorii" na którymkolwiek tzw. U-bocie to również może pan doświadczyć zawodu.

Podobną bzdurą jest twierdzenie, że to dlatego jest taka mała wydajność, bo operatorzy słabo pracują, a "motywuje" się ich za pomocą zabierania premii jakościowej. Genialny pomysł. Ciekawe jakby pana zawalili stosem papierkowej roboty ponad pana możliwości i zabierali premię za popełniony choćby jeden błąd czy nie wykonanie całej pracy na czas - czuł by się pan zmotywowany?

Pozdrawiam również.


"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele"

Offline

 

#4 2010-12-16 22:57:33

Pracownik

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-16
Posty: 1
Punktów :   

Re: Niska wydajność na krajalni, a czasy zadane na zlecenie

Witam wszystkich pracowników tego obozu pracy ale nawiazujac do tematu widze ze pan/i pchtk pojęcia nie ma o pracy na tym dziale i czysta teoria tu nie wystarczy . Miło mi widziec ze ktos innteresuje sie wogóle sytuacja w tym zakładzie i panujacych tu układach i układzikach . Mozna tu dużo mówic o samym dziale i problemach z nim zwiazanych .O kierowniku co nie zaszkodzi ani nie pomorze ,o ukladzie kordynatorow (o jednym co jak mu zagraja tak skacze i o innych co albo wkrecil ich ten pierwszy bo najbardziej w d..e wlazil albo o ostatnim co ma na wszystko wyje...e ) ale odszedlem od tematu . Kto pracuje tam dobrze wie dlaczego wydajnosc jest taka a nie inna i pisanie tutaj o tym problemie z góry nie ma sensu bo jesli sie czegos nie zrobi z góra to my szaraki nic nie mozemy zrobic bo jaka polityka mozna nazwac zabranie premi calej brygadzie i powiedzenie ze jest to motywacja do wiekszej pracy xp i zal.pl. Pozdrawiam !!
Jeszcze wtrace tu pare słów :
Może zaczne od początku tego problemu a wiec zaczyna sie tak kilka lat temu wprowadzenie złotych myśli pewnej pani "tzw. gniazda" na poczatku bylo super niby wydajnosc skoczyla ale zaczeły sie problemy jak przyszły miejsze zlecenia i nastepna mysl konkurs która brygada bedzie lepsza skonczylo sie tym ze tylko brygadzisci wybierali swoim ludziom lepsze zlecenia ilosciowo i skłócili ludzi miedzy brygadami w koncu odstapiono od tego projektu nastepnym wspanialym pomysłem bylo zrobienie systemu 4 -brygadowego oczywiscie nikt bo poco mial by sie konsultowac z nami czyli operatorami w jednym dniu pracowalismy na 3 zmiany a na drugi juz wisiala rozpiska 4 zmian o ile mi wiadomo ten system stosuje sie w procesach technologicznych gdzie nie moze byc przerwana praca gdyz powtórne uruchomienie cyklu produkcyjnego nararza zaklad na kolosalne koszta w naszym przypadku nie oszukujmy sie chodzilo o nie płacenie nadgodzin i zapewnienie obstawy maszyn na 7 dni ,nasza firma na tym zyskala tyle ze masa doswiadczonych pracownikow odeszla i zastapienie ich do tej pory jest nie mozliwe . doswiadczeni operatorzy tera za przeproszeniem maja  to gdzies i po prostu robia swoje nowym pracownikom robi sie pseldo szkolenia i praktycznie albo zatrybi i robi albo sam sie zwalnia . Reszta ta co kiedys miala cos do powiedzenia głosno albo zostala brutalnie skłamszona albo przeniesiona na inne dzialy albo juz po prostu nie pracuja .Moge jeszcze sporo napisac ,bo i sporo widzialem roznych chorych sytuacji na tym dziale ale poczekam na inne opinie .

Ostatnio edytowany przez Pracownik (2010-12-17 22:48:43)

Offline

 

#5 2010-12-20 15:31:59

pchtk

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-14
Posty: 3
Punktów :   

Re: Niska wydajność na krajalni, a czasy zadane na zlecenie

FRANQ_23_PL napisał:

Przykład wyjęty całkiem z rzeczywistości.

Czas na produkcję, to czas na produkcję, a czas na przezbrojenie i ustawienie maszyny to całkiem inna czynność związana z przygotowaniem owej produkcji. Czas na przezbrojenie i ustawienie maszyny, powinien być DODAWANY do czasu produkcji i tyle. Skoro np pracownik na kamerze optycznej pora zalogowaniem do maszyny i ewentualnym przeglądem maszyny na pierwszych zmianach nie musi nic ustawiać przy każdej kolejnej wiązce, to gdzie tu jest sprawiedliwość, że na krajalni trzeba wykonywać dodatkowe czynności związane z przygotowaniem produkcji, traci się czas, w którym wykonuje się pracę związaną z produkcją?

No to może inaczej: Jak w Katalogu czasów przewidzieć, ile sztuk do ucięcia zostanie zleconych??? Bo jak pokazałem wcześniej, od tego zależy, ile trzeba by dodać do zlecenia na ustawienie maszyny.

Co do uzależenia czasów na krajalni od rodzaju kontaktów (lub w ogólności ich obecności lub braku), to jak mniemam, wpływ na wykonanie zlecenia jest znikomy, natomiast oczywiście przy obecności kontaktu(ów) znacznie wzrasta czas ustawienia maszyny. Jednak z powodów przedstawionych wcześniej, fakt ten nie może mieć BEZPOŚREDNIEGO odbicia w czasie zadanym (czyli w planie pracy).

Niestety, źle
Pan (?) mniema. Chyba nie widział pan, do jakich prędkości da się ustawić maszynę gdzie tylko tnie przewód (do 4300 szt/h), a gdzie idzie jeden kontakt (do 2700 szt/h), a gdzie idą dwa kontakty na obu końcach (do 2400-2500 szt/h), gdzie czas jest IDENTYCZNY dla danej długości i przekroju przewodu. Na "mniemaniach" i "statystykach" to można sobie tylko teoretyzować. W praktyce jest inaczej, bo te stare rozklekotane maszyny i głowice w większości dawno już powinny być przerobione na żyletki. Co rusz co innego się w nich psuje.

Moje mniemanie oparłem na tym, co jest w Katalogu czasów. Skoro tam jest ŹLE, to proszę zgłosić do AW.

wszystkie czasy są albo uzgadniane z Centralą, albo wręcz zostały wydane na podstawie pomiarów wykonany przez ludzi z Centrali.

A ta "Centrala" to jest chyba biuro kierownika "jak mniemam". bo to co się od niego słyszy, to tylko więcej i szybciej, a jak go nie obchodzi, ani fakt, że niektórych rzeczy się nie da zrobić szybko, jeśli ma być zachowany drugi czynnik, którego się wymaga - jakość.
Niestety na tych tak zwanych "maszynach" jest tak, że trzeba znaleźć środek skali, gdzie jedną ze skrajnych wartości jest jakość, a drugą - ilość.

Teoretyzować można zawsze i wszędzie, ale jeśli chce się mieć jakiekolwiek pojęcie, trzeba dany problem przeanalizować w praktyce. Teoretycznie można ustawić na maszynie wszystkie parametry na 100% i (o ile maszyna się nie rozpadnie po kilku sztukach) zmieścić się w tym wyśróbowanym czasie zadanym na zlecenie, ale niech sobie pan sprawdzi jaka jest jakość tej produkcji, to się pan za głowę złapiesz.
Proponuję przetestować sobie na maszynie 45 czy da się ustawić maszynę tak, by zmieścić się w czasie zadanym i uzyskać porządaną jakość. Na pewno będzie każdy przewód innej długości. Niech pan spróbuje takiej "teorii" na którymkolwiek tzw. U-bocie to również może pan doświadczyć zawodu.


Podobną bzdurą jest twierdzenie, że to dlatego jest taka mała wydajność, bo operatorzy słabo pracują, a "motywuje" się ich za pomocą zabierania premii jakościowej. Genialny pomysł. Ciekawe jakby pana zawalili stosem papierkowej roboty ponad pana możliwości i zabierali premię za popełniony choćby jeden błąd czy nie wykonanie całej pracy na czas - czuł by się pan zmotywowany?

Nigdy tak nie twierdziłem, nie wiem skąd taki wątek w ripoście pod moim adresem....

Pozdrawiam również.

Wesołych Świąt!

Offline

 
  • Index
  •  » Ogólne
  •  » Niska wydajność na krajalni, a czasy zadane na zlecenie
Powered by FRANQ_23_PL

Pogoda w Gorzowie Wielkopolskim

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plwzory Hel agroturystyka grzejniki purmo wrocław