Pomysłodawca i założyciel forum
Mi, widząc efekty tej akcji nasuwają się inne, trafniejsze hasła jak: "Ofensywa na jakościówkę", albo po prostu "Zbieramy na premie świąteczne".
Dlaczego? Na premię jakościową składa się kilka czynników, a wystarczy że nie spełnisz jednego i tracisz ją całą. Tak się dzieje na krajalni.
Jesteśmy "osaczeni" przez kierownictwo, QM i BHP. Pierwsi chcą jak najwięcej (ostatnio podniesil nam bez zapowiedzi limit do 50%), a drudzy żeby było bezbłędnie.
Niestety te stare, rozklekotane krajarki mogą ledwie spełnić jeden z tych warunków. Jeśli masz szczęście i dobre zlecenia może ci się udać spełnić i pierwsze i drugie
oczekiwanie, myślisz, że zatrzymasz premię, ale możesz przez tą radość zapomnieć np założyć okularów do zmieniania kontaktów
i wtedy upolują twoją "jakościówkę" łowcy z BHP.
Bardzo motywujące do pracy. Skoro większość z nas wychodzi z założenia, że i tak tą jakościówkę straci całą, więc nie przykładają się do pracy.
Ktoś ma jakieś inne spostrzeżenia?
Offline
zgadzam sie z opiniami wyrazonymi na forum. poza tym mysle ze kazda zmiana na krajalni ma pupilkow koordynatorow ktorzy nie martwia sie wydajnoscia i strata jakielkowiek premii. moge napisac jeszcze o czasach na zlecenia KTO TO WOGOLE USTAL????
niech taki madrala przyjdzie na krajalnie. dajmy mu teflonik taki ponad 4 metry 0.5 2000 szt i niech to pyknie lacznie z ustawieniem w czasie jaki ustalil. pozdrawiam
Offline
....jakość kosztem ilości czyli wydajności.............dyscyplina pracy vel controling pracy nie wiadomo,jak to wylicza.........w sumie powinnien liczyć się czas efektywny,a nie jakieś czynniki z kosmosu wzięte........potem wychodzą jakieś abstrakcje,bo tak komuter wyliczył........POZDRAWIAM WSZYSTKICH PRACOWNIKÓW I ŻYCZĘ WESOŁYCH ŚWIĄT.............W 11
Offline